Podziękowanie

       W marcowe południe, w kościele św. Stanisława Kostki na poznańskich Winiarach dawał się we znaki ziąb, spotęgowany dość ascetycznym wystrojem monumentalnego wnętrza. I nagle coś rozgrzewającego nasze serca spłynęło nie tyle z obłoków, co z chóru, gdzie mieszczą się kościelne organy. Msza pogrzebowa zwykle celebrowana w powadze i smutku, zyskała niesłychanie krzepiący walor. Oto muzykę organową wzbogacił głęboko poruszający dźwięk oboju. Dźwięk doskonale znany literatom, zwłaszcza tym z Noskowskiego. Nie mogło go zabraknąć w tej jakże doniosłej chwili.

      Prof. dr hab. Tomasz Gubański, związany z Filharmonią Poznańską oraz Akademią Muzyczną im. Jana Paderewskiego, za życia Heleny wielokrotnie, na różnych uroczystościach dedykował Jej grane przez siebie utwory. Kochała wielką muzykę, współodczuwała ją, a te serdeczne gesty Pana Tomasza przyjmowała z radością i wzruszeniem. Teraz, włączając się w oprawę mszy św., tak naprawdę grał dla Niej. A Ona uśmiechała się łagodnie z fotografii, umieszczonej przy balaskach. Dźwięki oboju przywodziły na myśl koncertowe chwile spędzone razem z nią, czy to w hollu dawnej siedziby przy Noskowskiego, czy chociażby przed niespełna pięcioma laty w sali Biblioteki Uniwersyteckiej, podczas świętowania 90 urodzin naszej Drogiej Nestorki. Tomasz Gubański wlał w swoją grę wszystkie towarzyszące mu uczucia: od żalu i tęsknoty, poprzez tkliwość aż do synowskiego szacunku, jakim darzył Helenę. Dziękujemy za to, że uświetnił mszę św., na której do naszych modlitw dołączone zostały muzyczne pienia. Tak, bo sposób, w jaki wydobywał dźwięki z instrumentu, przypominał czysty głos solisty. Wypełniona była nim świątynia i nasze umysły, dusze nasze…

Maria Magdalena Pocgaj