Paragraf 24 Statutu Związku Literatów Polskich – przyczynek do dyskusji

                         Przedmiotem niniejszego wystąpienia jest krytyczna i zarazem konstruktywna analiza par. 24 Statutu Związku Literatów Polskich podejmująca próbę uwypuklenia niepożądanych konsekwencji obecnej treści tego przepisu w kontekście porównawczym.

                        W pierwszej zatem kolejności należy przytoczyć brzmienie przedmiotowego przepisu. Stosownie do jego treści, „Delegatów na Zjazd Delegatów wybiera się w tajnym głosowaniu w proporcji jednego na pięciu członków Oddziału. W wypadku, gdy Oddział liczy mniej niż pięciu członków, wybierany jest jeden delegat. Wybór delegatów zapada zwykłą większością głosów”.

                        Analizując zacytowany powyżej przepis należy dojść do wniosku, iż nie budzi wątpliwości sama forma przeprowadzanego wyboru (głosowanie tajne), jak również przewidziana przez przepis większość głosów. Kontrowersje może jednakże rodzić postanowienie zawarte w zdaniu pierwszym tegoż przepisu, ponieważ zachodzą przesłanki do uznania, że zapis ten stoi w opozycji do praktycznych zasad funkcjonowania Zjazdu Delegatów. O ile bowiem ze stricte teoretycznego punktu widzenia komentowany zapis zdaje się być odzwierciedleniem demokratycznej struktury Związku Literatów Polskich oraz refleksem tej demokracji na forum Zjazdu Delegatów, to w praktyce może jednak nie tylko paraliżować działania powyższego gremium lecz stanowić instrument służący realizacji doraźnych celów jednego Oddziału Związku. Poza wszelką zaś wątpliwością pozostaje, że wykluczenie możliwości instrumentalnego traktowania forum Zjazdu Delegatów winno być jednym z podstawowych założeń funkcjonowania tego Organu. Stwierdzenie to ulega aktualizacji zwłaszcza w kontekście preambuły zawartej w Statucie, która jednoznacznie odwołuje się do humanitarnych tradycji myśli ogólnoludzkiej – a zatem również do podstawowych zasad demokracji zarówno w aspekcie teoretycznym, jak też na płaszczyźnie praktycznego działania.

                      Należy bowiem zauważyć, iż w powyższym uwikłaniu – przy każdorazowym ścisłym przestrzeganiu wymogu zawartego w tym przepisie, jako czynnik pozbawiony (co najmniej w praktyce) istotnego znaczenia (w szczególności w kontekście podejmowania uchwał przez Zjazd Delegatów) jawi się ilość Oddziałów połączonych w strukturze Związku. Zasada sformułowana w przepisie par. 24 Statutu akcentuje liczebność danego Oddziału Związku, co w konsekwencji prowadzi do przypisania pierwszorzędnej roli (rzecz jasna z formalnego tylko punktu widzenia) temu Oddziałowi, który zrzesza dużą liczbę osób. Takie ujęcie zdaje w sposób dość wydatny faworyzować Oddział posiadający największą ilości członków.

               W związku z powyższym, abstrahując od obecnego układu i liczebności poszczególnych Oddziałów, nasuwa się spostrzeżenie, że jeden Oddział dysponujący odpowiednią liczbą głosów (to znaczy na tyle liczebny, by przy zastosowaniu przelicznika określonego w analizowanym przepisie móc torpedować propozycje innych Oddziałów wyrażone przez ich delegatów przy jednoczesnym forsowaniu własnej treści poszczególnych uchwał) jest w stanie zmonopolizować obrady Zjazdu Delegatów. Jest to o tyle istotne i jednocześnie niepokojące, iż Statut Związku Literatów Polskich zastrzega dla Zjazdu Delegatów najważniejsze kompetencje w przedmiocie bieżącej działalności Związku. Do prerogatyw tych należy w szczególności, zgodnie z par. 25 Statutu, rozpatrywanie wszelkich spraw związanych z działalnością Związku oraz podejmowanie uchwał w tych sprawach (pkt 4), jak również podejmowanie decyzji w sprawie rozporządzania majątkiem Związku (pkt 6).

                    Analizując przepis par. 24 Statutu Związku Literatów Polskich nie sposób pominąć rozwiązań przyjętych w innych stowarzyszeniach skupiających twórców i artystów. I tak, Statut Stowarzyszenia Pisarzy Polskich, w analogicznej materii, przewiduje w par. 18 pkt 1 proporcję jednego delegata na dziesięciu członków danego Oddziału Związku, z tym jednakże zastrzeżeniem, iż liczbę członków powyżej czterech zaokrągla się do dziesięciu. Zgodnie natomiast z par. 24 tego Statutu Klub Stowarzyszenia wybiera jednego delegata na zjazd. Należy zauważyć, że taka proporcja na szczeblu Klubu jest niezależna od ilości członków Klubu (których, zgodnie z par. 16 ust. 2 w związku z ust. 1 Statutu, nie może być więcej niż ośmiu). Z kolei w par. 26 ust. 3 pkt 1 Statutu Stowarzyszenia Architektów Polskich przewidziano, iż udział w Walnym Zjeździe Delegatów biorą delegaci wybrani przez walne zebrania członków oddziałów w liczbie jeden delegat na trzydziestu członków zwyczajnych oddziału, lecz nie mniej niż jeden delegat z oddziału.

                        Mając w konsekwencji powyższe na uwadze zasadnym wydaje się poddanie pod dyskusję możliwość modyfikacji zasady wyrażonej w par. 24 zdanie pierwsze Statutu. Pierwsza z ewentualności sprowadza się do zmiany ustalonej w przytoczonym w zdaniu uprzednim przepisie proporcji w kierunku zwiększenia liczby członków Oddziału przypadających na jednego delegata. Niemniej jednak, w razie znaczącej rozbieżności w liczebności członków w poszczególnych Oddziałach zabieg ten ma charakter li tylko formalny i nie znajduje istotnego przełożenia na płaszczyznę praktyczną, a mianowicie – wynik głosowania. Przyczyną tego stanu rzeczy jest fakt, iż rozwiązanie tego rodzaju wprawdzie modyfikuje ilość delegatów wybieranych przez dany Oddział, jednakże zasada ta odnosi się do każdego Oddziału (co oznacza, iż także Oddziały mniej liczebne posiadałyby mniejszą aniżeli dotychczas ilość delegatów). Praktyczne zatem korzyści są w tym zakresie nieznaczne i jedynie przy bardzo wydatnym zwiększeniu omawianej proporcji mogłyby wpłynąć na wynik głosowania podczas Zjazdu Delegatów (np. przy przyjęciu proporcji sprowadzającej się do jednego delegata na pięćdziesięciu członków), co z przyczyn oczywistych nie wchodzi w rachubę.

                   Druga możliwość modyfikacji polegałaby na wprowadzeniu pewnego limitu liczebności delegatów, co pozwoliłoby zniwelować liczebne różnice w strukturach poszczególnych Oddziałów Związku, a tym samym mogłoby przynajmniej ograniczyć możliwość zmonopolizowania obrad przez jeden bądź kilka Oddziałów. Limit ten sprowadzałby się do ustalenia górnego pułapu liczby delegatów pochodzących z jednego Oddziału, przy zachowaniu dotychczasowej proporcji jednego delegata na pięciu członków. Oczywiście kwestią wymagającą dalszej dyskusji jest precyzyjne określenie tego pułapu i to na takim poziomie, który miałby faktyczne przełożenie na funkcjonowanie obrad Zjazdu Delegatów. Należy zarazem zauważyć, iż przedstawiona w tym akapicie propozycja nie stoi w sprzeczności z żadnymi przepisami prawa ani też zwyczajowymi zasadami regulującymi kwestię wyboru przedstawicieli.

Tomasz Sajewski
Zbigniew Gordziej

31 marca 2017 r.

 

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz