Z Flandrii do Wielkopolski

Dziennik, raport wojenny

Marcelego Nowakowskiego kończy się w dniu 8 sierpnia 1918 r. Trzy miesiące później dobiega końca ta absurdalna, pozycyjna wojna. Nie wiadomo jakie były dalsze losy autora dziennika, wiadomo jedynie, że trafił do Kompanii Telegraficznej Ciężkiej, która 1 kwietnia 1920 roku, została włączona do nowopowstałej 4. Armii Wojska Polskiego stacjonującej w Wilnie. Armia ta wchodziła w skład Frontu Litewsko-Białoruskiego i kontrolowała obszar naprzeciw 16. Armii sowieckiej. Dowódcą 4. Armii był generał Stanisław Szeptycki.   W latach 1919-1921, Marceli Nowakowski pełnił tam zasadniczą służbę wojskową

Zasadnicza służba wojskowa po blisko czteroletnim pobycie na frontach I Wojny Światowej. Brzmi to dramatycznie, ale taki był wtedy los młodych Wielkopolan wcielanych do armii pruskiej. Zmuszeni byli służyć krajowi, który nie był ich ojczyzną. Po części poniesione ofiary w ostatecznym rozrachunku historii nie były daremne. Wielkopolskie społeczeństwo wystawiło świetnie wyszkoloną stutysięczną armię, która odegrała decydującą rolę w powodzeniu Powstania Wielkopolskiego. A tym samym w odzyskaniu niepodległości przez Polskę.  Wielkopolscy żołnierze już od listopada 1918 r. walczyli  w obronie Lwowa i Małopolski Wschodniej.

Oddział płk. Konarzewskiego był jednym z pierwszych wysłanych z Wielkopolski na pomoc Polakom w innych częściach zagrożonej ojczyzny. Było to możliwe dzięki zorganizowaniu wielkiej, jak na tamten okres, Armii Wielkopolskiej.

W lutym generał Józef Dowbor-Muśnicki ogłosił ochotniczy zaciąg do oddziału, który miał przyjść z pomocą dla Lwowa. Na początku marca oddział w sile około dwustu żołnierzy pod dowództwem ppor. Jana Ciaciucha wyjechał z poznańskiego dworca.

Podczas Bitwy Warszawskiej dywizja poznańska znalazła się w składzie Frontu Środkowego, którego zadaniem było wykonanie uderzenia znad Wieprza w bolszewicką Grupę Mozyrską. Wielkopolanie  wywiązali się z tego trudnego zadania, rozbijając napotkane po drodze oddziały bolszewickie. Po wielkim zwycięstwie pod Warszawą, dywizja prowadziła działania zaczepne i pościgowe, swój szlak bojowy zakończyła w grudniu 1920 r., kiedy to wszystkie jej oddziały wróciły do Poznania. Marszałek Piłsudski odznaczył Dywizję  Orderem Virtuti Militari. Wtedy największą wartość bojową posiadały tylko dwie Dywizje – 1. Legionowa, i 14.  Wielkopolska. Po odzyskaniu niepodległości przez Polskę, niektóre formacje bojowe rozlokowano po całej Wielkopolsce. Takim miejscem było m.in. Leszno, gdzie stacjonował 55. Pułk Piechoty, oraz artyleria, formacje te wchodziły w skład Armii Poznań, która pod dowództwem  gen. Tadeusza Kutrzeby wsławiła się w Bitwie nad Bzurą w 1939 r..

/Jest to fragment Dziennika frontowego Marcelego Nowakowskiego ze Śremu, który utrwalił w szkolnym brulionie swoje dramatyczne przeżycia, podczas I Wojny Światowej. Jego szlak wojenny zakończył się w 1921 r. po ukończeniu służby wojskowej w 4 Armii Wojska Polskiego, która brała udział w Bitwie Warszawskiej. 

Dziennik przeleżał w domowym archiwum Adama Nowakowskiego, syna. Dzięki ludziom dobrej woli trafił do druku latem tego roku/. Promocja Dziennika frontowego miała miejsce podczas 44 Międzynarodowego Listopada Poetyckiego w Poznaniu. /JBZ/