Leonard Turkowski – w 1937 roku przyjęty do Związku Zawodowego Literatów Polskich Oddział w Poznaniu

Urodził się 23 września 1914 r. w Poznaniu przy ulicy Głogowskiej 69 jako najmłodszy z pięciorga rodzeństwa w rodzinie tramwajarza Stanisława Turkowskiego i Magdaleny z domu Skorupskiej. Przodkowie od stuleci żyli w Wielkopolsce. W 1932 ukończył poznańskie Seminarium Nauczycielskie im. Ewarysta Estkowskiego przy ul. Ratajczaka. W następnym roku rozpoczął pracę w redakcji „Nowego Kuriera”. Dwa lata później debiutował tomem poezji „Krzyż na rozdrożu”. W 1937 ukazał się jego drugi tomik poezji „Krew ziemi”, a młody poeta został przyjęty do Związku Literatów Polskich, zaś w następnym – trzeci tomik, „Gdy Środa rym poda”. Ukończył Wyższy Kurs Dziennikarski przy Wyższej Szkole Handlowej w Poznaniu.

W czasie okupacji przebywał m. in. w Krakowie i Warszawie, na dłużej zatrzymał się w Białej Podlaskiej, gdzie pracował w tartaku. Tam też poznał pochodzącą z Dęblina Kunegundę Molencką, absolwentkę puławskiego Państwowego Gimnazjum im. ks. A. J. Czartoryskiego, z którą zawarł związek małżeński.

Przed zakończeniem wojny udał się do Poznania, jednak nie znalazł miejsca dla czteroosobowej już rodziny. W marcu 1945 roku podjął pracę w wiejskiej szkole w Dominowie pow. Środa Wlkp., w 1947 w pobliskich Pławcach. Podjął też studia w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Warszawie, która ukończył w 1953 roku.

W 1952 roku, po ukończeniu pierwszego etapu studiów, skierowany został do pracy w Państwowym Liceum Pedagogicznym w Leśnej Podlaskiej. W związku ze zbliżaniem się dzieci do wieku „licealnego” poszukiwał lepszych warunków życia. Trafił w 1954 roku do Państwowego Liceum Pedagogicznego w Bartoszycach jako nauczyciel przedmiotów kierunkowych.

W 1962 roku rozpoczął pracę w redakcji „Głosu Olsztyńskiego”, w ślad za czym w 1965 roku przeniósł się wraz z rodziną do Olsztyna, gdzie już mieszkał do śmierci. W latach 1969-73 pełnił obowiązki dyrektora Pedagogicznej Biblioteki Wojewódzkiej im. Tadeusza Kotarbińskiego, skąd przeszedł na emeryturę, zajmując się do końca pracą twórczą.

Już w Seminarium Nauczycielskim w Poznaniu publikował w „Nowym Kurjerze” felietony „Kącik uczniowski”. Tam też w 1933 roku podjął nieetatową pracę. Nawiązał współpracę z „Wiciami Wielkopolskimi” i wydawnictwem „Ostoja”. Jego wiersze i opowiadania ukazywały się w poznańskich gazetach, tygodnikach (m. in. „Ilustracja Polska” a także w poznańskiej rozgłośni Polskiego Radia. Po opublikowaniu drugiego tomiku wierszy, w 1937 roku został członkiem Związku Zawodowego Literatów Polskich.

Cygan. Jakby z paczki Przybyszewskiego. Głowa inteligentna, twarda, uparta. Wzrok ponury. Śmiech szyderczy. Spojrzenie spode łba. Nie wytrzymał w seminarium nauczycielskim, gdzie chodził razem ze mną: on w charakterze ucznia, ja w charakterze nauczyciela.
(Jan Sztaudynger, z przedmowy do tomiku “Krzyż na rozdrożu”, Poznań 1935)

Na podstawie: http://www.turkowski.info

Leonard Turkowski Karta Członkowska ZLP

Karta Członkowska Związku Literatów Polskich, fot: http://www.turkowski.info

W czasie wojny brał udział w tajnym nauczaniu w Białej Podlaskiej.
Po wojnie, dzięki przedwojennym kontaktom ze środowiskiem poznańskich muzyków organizował w Dominowie koncerty połączone z możliwością zaopatrzenia się muzyków w artykuły żywnościowe (jego szwagier Tadeusz Zygfryd Kassern – pianista i kompozytor, a także dyplomata w 1948 roku odmówił powrotu z Nowego Jorku). Następnie objął kierownictwo szkoły czteroklasowej w Pławcach, którą przekształcił stopniowo w pełną szkołę podstawową. Prócz zwykłej szkolnej pracy prowadził dokształcające kursy dla dorosłych, a także chór działający przy wiejskiej kaplicy. Organizował niedzielne popołudnia radiowe (w szkole było radio jedyne w promieniu kilku kilometrów). Bez biur podróży i autokarów organizował dla uczniów wycieczki do Poznania, Kórnika, Biskupina, do Warszawy, Zakopanego, nad morze,. Przypomnijmy – nie było jeszcze telewizji, to wszystko wiejska młodzież mogła zobaczyć co najwyżej na zdjęciach w marnie drukowanych podręcznikach. Organizował przedstawienia wystawiane również w okolicznych wsiach, kontynuując później tę działalność w liceach pedagogicznych.

W Bartoszycach był współtwórcą gazety „Wiadomości Bartoszyckie”, współzałożycielem powiatowego oddziału Stowarzyszenia Społeczno-Kulturalnego „Pojezierze”. Odmówił jednak udziału w zarządzie Towarzystwa Szkoły Świeckiej uważając, że zorganizowany ateizm to najgorsza religia. Po kolejnych publikacjach książkowych reaktywował przynależność do Związku Literatów Polskich, pełniąc w latach 1960-63 funkcję wiceprezesa, a w latach 1971-81 prezesa olsztyńskiego oddziału Związku. Po zakończeniu ostatniej kadencji zajmował się już wyłącznie pracą twórczą.

Autor dwudziestu książek w tym sześciu tomików poezji a także felietonów, artykułów, audycji radiowych uważał się za pisującego nauczyciela. Pierwszy wiersz piętnastoletniego ucznia zamieszczony został w styczniu 1930 roku w miesięczniku „Życie Radosne” odbijanym na powielaczu Seminarium Nauczycielskiego, do którego uczęszczał. W latach 1930-31 publikował w „Nowym Kurjerze” felietony pod zbiorczym tytułem „Kącik uczniowski” pod pseudonimem „Turkaj” i innymi. Za poważny debiut poetycki uważał wiersz „Zmartwychwstanie dymu” opublikowany w grudniowym numerze „Wici Wielkopolskich” z 1933 roku. Biblioteka Wici Wielkopolskich była też wydawcą pierwszego tomiku wierszy „Krzyż na rozdrożu”. Drugi tomik poezji – „Krew ziemi” dedykował matce, której nie zdążył go ofiarować. Przez pewien czas bywał w Środzie, gdzie wiersze zebrane przez wydawcę „Kurjera Średzkiego” złożyły się na tomik „Gdy Środa rym poda”. Jest autorem trzech utworów scenicznych wydanych w Poznaniu przez Wydawnictwo Katolickiego Związku Młodzieży Męskiej w ramach serii „Biblioteka Wieczornicowa”, dla młodzieżowych teatrzyków Związku Dwa opatrzone są nazwiskiem autora, jeden – pseudonimem Nadir. Jako odrębną całość trzeba uznać ponad sześćdziesiąt krótkich, wierszowanych komentarzy do bieżących wydarzeń, publikowanych w latach 1937-38 w „Kurjerze Poznańskim” pod zbiorczym tytułem „Dnem do góry” i pseudonimem „Osa”.

Wraz z wybuchem wojny nastąpiła przerwa w jego twórczości. Wprawdzie wspominał o rękopisach przekazywanych księgarzowi w Białej Podlaskiej, ale ślad po nich zaginął. Pisał też wierszyki dla swoich dzieci.

Twórczość wznowił wkrótce po podjęciu pracy w Bartoszycach, początkowo na użytek imprez w Liceum Pedagogicznym, następnie prasy fachowej. W „Życiu Szkoły” opisywał swoje doświadczenia pedagogiczne. Jako „Turek z Bartoszyc” pisał felietony „Pod prąd” w „Głosie Nauczycielskim”. W 1958 następuje „drugi debiut” poetycki – ukazuje się tomik „Na progu doby”. Reaktywuje członkostwo Związku Literatów Polskich. Podejmując pracę w „Głosie Olsztyńskim” nie zapomina o swej głównej profesji. Publikuje zbiór opowiadań „Do szkoły”. Wiersze coraz częściej ustępują miejsca prozie. Ukazują się powieści, m. in. „Niebo nad sadem” (1964), „Ziemia i niebo” (1971), wspomnieniowa trylogia, którą zaczęła „Księga mojego domu” (1979). Do końca życia publikował felietony (180 w ciagu ostatnich 11 lat) w „Ekspressie Poznańskim”, „Warmii i Mazurach”, tygodniku „Wprost”, oczekiwał na druk „Drogi do Sestos” (1989), przygotowywał kolejne powieści.

Był odznaczony m.in.: Krzyżem Komandorskim i Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, Złotym Krzyżem Zasługi, Medalem Komisji Edukacji Narodowej i odznaką Zasłużony Działacz Kultury.

Zmarł 19 stycznia 1985 roku w Olsztynie.

oprac: admin na podstawie:
lepszyPOZNAN,pl Kalendarium Poznańskie,
Leksykon Kultury Warmii i Mazur

 

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz