Spotkanie po 83 latach

Krystyna Grys

                                                                       Chłopiec z dawnych lat.

To były szczęśliwe i cudowne lata dzieciństwa, kiedy całą gromadą ,dzieci oficerów i pracowników biegaliśmy po koszarach. W tym Heniu Durlak syn kuchmistrza z kasyna podoficerskiego i ja córka właściciela Kantyny Wojskowej.

Mój ojciec był fotoamatorem i wykorzystywał każdą okazję, aby zrobić zdjęcie. W tym dniu również zrobił zdjęcie ,które miało wielkie znaczenie w naszym życiu.  Zrobił zdjęcie moje z Heniem przy pomniku na Placu Apelowym. Pomnik poświęcony oficerom i żołnierzom 55 Poznańskiego Pułku( 1 Pułku Strzelców Wielkopolskich) poległych w obronie Ojczyzny w latach 1919 – 1920.

Minęły szczęśliwe lata dzieciństwa. Nastała okupacja niemiecka. Nasze rodziny zostały wysiedlone do Generalnej Guberni ( Małopolska) Ja z rodzicami do wsi Łowce. Państwo Durlakowie do wsi Rozwienice.

We wsi Łowce mieszkaliśmy dwa miesiące u sołtysa w jednym pomieszczeniu z rodziną państwa Bizanów Spaliśmy na podłodze na słomie w siedem osób. Stał tam stół i dwa krzesła. Gospodarze żywili nas przez ten czas. Ja z mamą co dziennie chodziłyśmy do innego gospodarza na posiłki. Ojciec do innego. Było to upokarzające . Żeby zarobić ojciec znalazł pracę przy budowie stodoły. Dołączam zdjęcie, które wówczas zrobił. Potem znalazł pracę w Jarosławiu gdzie zamieszkaliśmy . Państwo Wysoccy mieli duży dom .Odstąpili nam pokój  z kuchnią.

Państwo Durlakowie z dziećmi mieszkali w Rozwienicy, ponieważ  było to niedaleko Jarosławia, ojciec pożyczył rower i zabrał mnie do nich w odwiedziny. Po drodze natknęliśmy się na wrak samochodu. Ojciec jak miał w zwyczaju zrobił  pamiątkowe zdjęcie, które również dołączam. Niestety zdjęcie zrobione u Państwa Durlaków zapodziało się. Pamiętam jak byliśmy ustawieni, ale zdjęcia nie mam.

W czasie wojennej zawieruchy nasze kontakty ustały. Czasy były bardzo niebezpieczne.

Po wojnie Państwo Durlakowie wrócili do Leszna. Heniu skończył Liceum Ogólnokształcące. Potem zaczął studiować na Politechnice Częstochowskiej Wydział Budowy Maszyn. Staż pracy dostał w Bielsku – Białej .Zamieszkał tam na stałe Został Naczelnym Dyrektorem Metalplastu.

Spotkaliśmy się przypadkiem , kiedy z żoną przyjechał w odwiedziny do siostry do Leszna. Potem kontakt urwał się na długie lata. Wielkie znaczenie odegrało tu zdjęcie zrobione przed laty przez mego ojca pod pomnikiem, które nas znowu połączyło.

Jak już wspomniałam Heniu ma siostry, jedna z nich mieszka w Chicago. Sprzyja z moją znajomą p.J.K. Kiedy umieściłam to przedwojenne zdjęcie na Facebooku , wzbudziło u wiele osób wielkie zainteresowanie. Moja znajoma wysłała je zaraz do koleżanki ( siostry Henia) do Chicago, a ona do brata do Bielska – Białej. Heniu poszukał mnie na F.B. i tak odnowiliśmy naszą znajomość. W międzyczasie wybuchła pandemia i żadne odwiedziny nie wchodziły w rachubę. Jednak przyrzekliśmy sobie ,że zdjęcie musimy powtórzyć.

Pomnik ten nie przetrwał wojny .Niemcy zburzyli go. Zrekonstruowany w 2020 r.    został nieoficjalnie odsłonięty w 100 rocznicę przyłączenia Leszna do macierzy, 100 –lecie Garnizonu Leszno oraz 100 – lecie rocznicy Bitwy Warszawskiej czczącym pamięć 295 żołnierzy 55 Poznańskiego Pułku Piechoty „ Poznańczyków” poległych w obronie Ojczyzny w 1919 – 1920 roku.

Skończyła się pandemia, minęło trochę czasu. W tym roku w lipcu Heniu przyjechał do Leszna do siostry. Była okazja, aby się spotkać i zrobić wspólne zdjęcie. Na terenie koszar zostaliśmy serdecznie przywitani przez Dowódcę Garnizonu 1 Leszczyńskiego Dywizjonu Przeciwlotniczego ppłk. Daniela Katarzyńskiego oraz płk. w stanie spoczynku Mirosława Rochmankowskiego. Zaraz udaliśmy się pod pomnik, aby po 83 latach powtórzyć zdjęcie. Wszyscy byliśmy wzruszeni, tego nie da się opisać.

Spędziliśmy miłe chwile przy kawie i wspomnieniach, których mamy bardzo dużo.

Od tego czasu znowu mamy kontakt telefoniczny i na F.B.

Znowu zobaczyłam w Heniu miłego i dowcipnego chłopca z tamtych lat .

Krystyna Grys

                             foto Krystyna Grys