Co z tym vatem?
Przeczytałem – czy może usłyszałem w telewizji lub radiu: we Francji można kupić książki w cenie porannej kawy, a czasopisma dostępne są w cenie małej kawy? Już wiem ! Powiedziała to publicznie Pani Katarzyna Bonda – polska dziennikarka i scenarzystka białoruskiego pochodzenia, pisarka – autorka bestsellerowych powieści kryminalnych. W Skandynawii sprawa ma się podobnie, a popyt na książki jest ogromny. A u nas ? Ministerstwo Finansów chce uporządkować stawki Vat na książki i czasopisma. Prasa obawia się szybkiego wzrostu cen czasopism specjalistycznych. Fachowcy komentują, że urzędnicy będę mogli uznać, że książka nie jest książką. Nowelizacja przepisów branżowych zapowiada likwidację wymogu oznaczania publikacji symbolem ISBN. W świetle obecnych przepisów nadanie tego numeru umożliwia stosowanie niższej, pięcioprocentowej stawki. Bez niego książka podlega …. stawce ogólnej 23 procentowego vatu. Trudności pojawiają się również przy definiowaniu e-książki. No i to jest walka o szerszą dostępność czytelniczą! Paradoks, który środowiska literackie, księgarskie, czy bibliotekarskie powinny wyjaśniać powszechnie. Czym jesteśmy bez dostępu do książki, fachowych czasopism ? A może komuś na takim rozwiązaniu zależy ? Domy bez książek, powszechne, sensacyjne gazety i powszechna telewizja. Tego chcemy ?
Adam Lewandowski
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.