Przypomnienie: Apel do literatów – Wasze wspomnienia to serce monografii – Jolanta Nowak Węklarowa

 

             W grudniu bieżącego roku ukończyłaby 80 lat, tymczasem w styczniu przyszłego roku minie 5 lat odkąd Joli nie ma pośród nas.

Małgorzata Osuch, poetka i Przewodnicząca Rady Powiatu Wągrowieckiego w ostatnich latach życia Jolanty Nowak Węklarowej zbliżyła się do niej i zaprzyjaźniła. Obecnie jest inicjatorką i koordynatorką prac zespołu redakcyjnego przy Powiatowej Bibliotece Publicznej w Wągrowcu, który pracuje od wielu miesięcy nad książką – monografią o życiu i twórczości Jolanty Nowak Węklarowej. Będzie to pierwsza tego typu publikacja, mająca na celu przybliżenie czytelnikom nie tylko życia i twórczości tej poetki, ale także udokumentowanie jej wkładu do kultury, przede wszystkim powiatu wągrowieckiego.

W książce znajdzie się dużo miejsca na wspomnienia: członków rodziny, przyjaciół, znajomych, uczniów a także koleżanek i kolegów po piórze.
Stąd apel do literatów: zostało niewiele czasu, bowiem
monografia ukaże się już w grudniu br…

Wasze wspomnienia zapisane na kartach tej książki
– to jej serce.

Książka powstaje w oparciu o liczne źródła. zawiera także streszczenie tego, co dotychczas napisano na gruncie polskiej krytyki literackiej o poetce i jej twórczości, najbardziej reprezentatywne utwory, a także archiwalne fotografie osób, miejsc, dokumentów i rękopisów.
Publikacja posiadająca wartość poznawczą z pewnością stanowić będzie ważne uzupełnienie w cyklu monografii twórców literatury Wielkopolski i kraju.
————————–
Swoje wypowiedzi prosimy nadsyłać do 30 sierpnia na adres:

anna.andrych@op.pl
lub
pbpwagrowiec@wp.pl

w temacie podając: Jolanta Nowak Węklarowa – do książki
—————————
____________________________________________________
Przytoczę kilka wypowiedzi Jolanty Nowak Węklarowej.

Jola Konopnicka (3)

Ciekawie pisała w przedmowie do Antologii wierszy o Ziemi Nadnoteckiej, a zatytułowała ją: Ukryć się w miłości.

„Żadna dziedzina sztuki nie rozwija się w izolacji od realnego świata, od otaczającej rzeczywistości. Poezja przekłada ją na warstwę znaczeń słownych i sensów zdań a poeta staje się najwyższym okazem „homo faber”, technikiem i precyzyjnym mechanikiem pracującym przy obróbce czystego języka. Jest też demiurgiem zdolnym powołać do istnienia światy zupełnie nowe, egzystujące jedynie dzięki niepowtarzalnym właściwościom i możliwościom pokładów mowy, stref znaczeń.”

„Przedmiotem poetyckiego zainteresowania staje się człowiek, w całej jego wzniosłości i upadku; istota rozdarta pomiędzy potrzebą harmonii i równowagi a piekłem emocji; wędrowiec poszukujący swego miejsca na ziemi – tu i teraz „od korzeni” – historii narodu i własnej egzystencji.”

„Szukamy poezji nie po to, by była dla nas zapomnieniem, ale żeby pomogła nam odnaleźć siebie, sprawdzić się, by ukazała drogę do naszego szczęśliwego miejsca wśród ludzi.”

Tom wierszy wybranych z 1998 r. o tytule : W słowach i milczeniu. W przedmowie pt. Wyznania i wyzwania, o poezji oraz innych refleksjach pisze:

„…Poezja daje mi swobodę widzenia rzeczy i ujmowania zjawisk, zarówno tegoczesnych, jak i historycznych z rozległej panoramy dziejów. pozwala także współuczestniczyć w otaczającym mnie świecie, który – przenikając do mego wnętrza – tworzy nowe terytoria doznań i wzruszeń. Bije we mnie swoim pulsem miłości, nienawisci, bliskości i wyobcowania; radości i cierpieniu. Fascynuje i przeraża. Ciągle mnie doświadcza. Może dlatego tak interesuje?”

” … A z dnia na dzień więcej pożegnań niż powitań. Koniec XX wieku ujawnia nowe sytuacje lęku i zagrożenia. Jaki mój spokój i niepokoje? Dobry Boże, pytam, czy uda się mnie – nam ocalić i zachować najpiękniejsze wartości humanistyczne, których jedynym nosicielem jest przecież człowiek? Czy poezja, będąca wciąż forpocztą literatury, podejmie z godnością nowe wyzwania z przełomu wieków? Również moja poezja? Bardzo bym chciała doczekać tej chwili – utrwalonej nie tylko w wierszach!”

PRZEMIJANIE

mija mi siedem dziesiątek lat

zamiast asa w rękawie
czas zasuszony w drżących dłoniach
powolna rozkosz sztuki chodzenia
różowe okulary rozbite w drobny mak

a miałam jeszcze napisać list
do Boba Dylana i do Koryntian
z komórki zadzwonić do Don Kichota
przejrzeć kilka książek rachunków recept
razem z Tobą pomilczeć i ponarzekać
zaparzyć lipową herbatę na poty

mija mi siedem dziesiątek lat
wciąż żyję z nawyku i na pamięć
z dnia na dzień bliżej mi –
                                                  t a m

 

oprac: Anna Andrych

zdjęcia: Powiatowa Biblioteka Publiczna w Wągrowcu