Brygida Mielcarek – Portret kobiety
Brygida Mielcarek urodziła się 24.12.1939 roku w Tucholi. Jest absolwentką Akademii Wychowania Fizycznego w Poznaniu. Poetka, autorką dziewięciu tomików poetyckich, znaczące tomy to : „Alegoria zmysłów”, „Ponad ziemią”, „Ziemiokrąg”, „Przestrzenie myśli”, Pokruszona prawda” Publikowała m. in. w „Protokole Kulturalnym”, „Akancie”, „Gazecie Kulturalnej”, „Obrzeżach”, „Filantropie”, „ReWirach” w prasie regionalnej, w licznych antologiach i almanachach, w tym, we wszystkich almanach Międzynarodowych Listopadów Poetyckich w Poznaniu. Od lat zajmowała się malarstwem, grafiką i rękodzielnictwem. Należała do Związku Literatów Polskich Oddział w Poznaniu. Była członkinią Klubu Literackiego Nauczycieli w Poznaniu.
Zainteresowania sztuką wizualną zdradzała od wczesnych lat szkolnych. Interesował ją rysunek, z czasem, malarstwo, od akwareli po klasyczny obraz malowany farbą olejną. Na początku była to martwa natura, póżniej swoje zainteresowania artystyczne skierowała na portret. Pod koniec swojej twórczej drogi malowała ikony, nie tylko sakralne, przede wszystkim kobieta była źródłem jej inspiracji. Przez całe twórcze życie podnosiła poziom swoich dokonań artystycznych, w malarstwie i poezji. W ostatniej dekadzie jej wiersze zaskakiwały wysokim poziomem artystycznym.
W charakterze wolnego słuchacza uczęszczała na Akademię Sztuk Pięknych, gdzie poznała tajniki technik malarskich. W szczytowym okresie twórczym bardzo często wystawiała swoje prace, dużym zainteresowaniem cieszyły się Ikony i wspomniane już wizerunki kobiecych twarzy.
Swoje prace często wystawiała w Galerii ARS. Jej dorobek artystyczny jest okazały. Na długo pozstanie w naszej pamięci /…/.
JBZ
Straciłam kogoś bliskiego
Brygida Mielcarek 1939 – 2024 Poetka, członek ZLP oddział Poznań, oraz Klubu Literackiego ” Dąbrówka”. Swoją działalność literacko-plastyczną rozpoczęła już w 1976 roku. W jej dorobku są wystawy malarstwa i grafiki, łączone później z poezją. Wydała 9 tomików poetyckich. We wszystkich jej utworach przejawiał się motyw niepewności i relacja z przyrodą a także przenosiła odbiorcę swoich wierszy jakby do innego świata, w inny wymiar. Od 2005 roku była nie tylko moją koleżanką po piórze. Spotykałyśmy się jeżdżąc na spotkania, rozmawiałyśmy o swoim prywatnym życiu. Choć dzieliło nas kilka lat, zawsze podkreślała, że jestem dla niej jak siostra. Mieszkałyśmy na sąsiadujących ze sobą ratajskich osiedlach. Wspólnie odbyłyśmy kilka poetyckich spotkań. Jej pogodne usposobienie udzielało się wielu osobom. I tę pogodność umieszczała w swoich utworach. Jako osoba skromna, nie starała się wywyższać, wolała żyć w cieniu, bez specjalnego rozgłosu. W czasie trwania rozwijającej się choroby, byłam z nią nadal w kontakcie, choć nieco już utrudnionym.
Brygidka zmarła we śnie. Tak cicho, jak ostatnio płynęło jej (po śmierci męża i córki) życie. Niechaj spoczywa w spokoju.
Barbara Tylman