Geneza ReWirów

Gdy w lutym 2020 roku, ogłoszono lockdown z powodu pandemii, postanowiłem znaleźć skuteczny sposób na kontakty ze światem zewnętrznym. I tak zrodziły się ReWiry, w pewnym względzie na pamięć nieżyjących kolegów, którzy stanowili o obliczu poznańskiego środowiska poetyckiego. Wybór między Wierzbakiem a Wirami nie był taki oczywisty, zdecydowałem jednak reaktywować Wiry, w sensie tytułu pisma, czyli –  ReWiry. Gwoli wyjaśnienia przytoczę fragment mojego szkicu opublikowanego w  „Nurcie Od Nowy”, książki wydanej w 2022 r.  :

     /…/ W okresie powojennym w Poznaniu środowisko literackie było zintegrowane przez Związek Literatów Polskich, w ramach którego funkcjonowało Koło Młodych Literatów. Miało ono raczej charakter administracyjny, bo w połowie lat sześćdziesiątych zaczęły pojawiać się grupy poetyckie głoszące różne hasła i deklaracje. Najgłośniejszą była grupa Wierzbak, której należy przypisać inicjację Listopadów Poetyckich. Była grupa Wiatraki, i kilka innych grup  działających wyłącznie w środowisku akademickim. W większości genezą powstania tych grup było jak w przeszłości niezadowolenie młodych poetów z polityki wydawniczej Związku. Przykładem może być powstanie grupy SWANTEWIT, dzięki której debiutowało kilku obiecujących poetów. I tutaj powtórzyła się historia sprzed wojny, zarówno Promowcy jak i członkowie Swantewitu zrzeszyli się w opozycji do ZLP skutkiem niewłaściwego traktowania ich w obszarach publikacji. Promowcy wydali 12 tytułów, natomiast członkowie grupy Swantewit w latach 1968-1973 wydali zaledwie dwa tytuły, almanachy były jedynie namiastką pojedynczych sukcesów członków tej ciekawej grupy, z której w późniejszym okresie tylko Łucja Danielewska i Aleksander Wojciechowski zaistnieli osobno na dłużej. Koło Młodych było przedsionkiem literackiego raju, dla niektórych osobistego piekła, dość powiedzieć, że klucz rekrutacji był mocno nasiąknięty względami politycznymi, zwłaszcza cenzurą. Z urzędujących prezesów Koła, jeśli tak można określić, tylko Jerzemu Szatkowskiemu /z grupy poetyckiej WIRY/ powiódł się zasłużony debiut. Takiego splendoru nie zaznał Marek Słomiak, jeden z bardzo utalentowanych poetów. Jak wielu innych zniknął na dwie dekady i pojawił się ponownie już w nowej rzeczywistości./…/

Z okazji małego jubileuszu do Biblioteki Uniwersyteckiej przyszli członkowie redakcji naszego pisma: Paweł Kuszczyński,  Zbigniew Gordziej, Anna Andrych, Maria Magdalena Pocgaj, Jerzy Beniamin Zimny oraz znani i cenieni eseiści w osobach dr. Dariusza Pawlickiego z Wrocławia, Krzysztofa Grzechowiaka z Wrześni, Jerzego Grupińskiego z Wildy,  poetki – Anny Landzwójczak, Hanny Szeląg – twórczyni Teatru w Przejściu. W spotkaniu uczestniczył także Stanisław Chutkowski, twórca projektu Słów-Miarka i wspomniana już Maria Magdalena Pocgaj, inicjatorka Ławeczki Poetyckiej.

Tematem wystąpień i dyskusji była przyszłość kwartalnika, dokonano oceny dotychczasowej działalności wydawniczej w Oddziale ZLP, podjęto szereg rozwiązań organizacyjnych uwzględniających uwarunkowania zewnętrzne, zwłaszcza ograniczone możliwości  finansowania wydawnictw literackich. Zarząd Oddziału ZLP, dużo uwagi poświęca Bibliotece ReWirów, oficynie, która wydała już osiem debiutów poetyckich i kilkanaście tomów poezji, kilka szkiców literackich i tomów prozy. W maju tego roku ukaże się powieść społeczno-obyczajowa pt. Gry wstępne, Jerzego B. Zimnego.  Kilka tomów poezji, w tym Valerio Orlicia, poety z Chorwacji w przekładzie Kaliny Izabeli Zioły, drugie wydanie szkiców i recenzji Zofii Grabowskiej-Andrijew. Jak co roku, wydamy kolejny Almanach Listopadowy.  Plan jest bogaty, ale trzeba podkreślić, że jego realizacja będzie wymagała dużego nakładu pracy, wystarczających zasobów finansowych i zaangażowania koleżanek i kolegów w naszym poznańskim Oddziale.  

Jerzy B. Zimny

Anna Andrych, Anna Landzwójczak, Zbigniew Gordziej

                      Jerzy Grupiński