Powiew wiosny
Poznańskie Konstelacje Literackie stały się faktem, zaistnieniem, rozjaśniły ponure popołudnie lutego w Bibliotece Uniwersyteckiej Poznania.
Znakomici poeci, autorzy książek zebrali się, aby zaprezentować swoje dzieła.
Ten wieczór był również poświęcony twórczości Gustawa Herlinga Grudzińskiego. Wiemy, że rok 2019 jest ogłoszony uchwałą Sejmu R.P rokiem wybitnego pisarza, eseisty, krytyka literackiego jakim bez wątpienia był Gustaw Herling Grudziński.
Na tę okoliczność wysłuchaliśmy wykładu oraz poetyckich refleksji znanego krytyka literackiego, doktora nauk humanistycznych, wykładowcy UW, Karola Samsela. W swoim wystąpieniu dokonał retrospekcji osiągnięć literackich autora. Dziennik pisany nocą jest zaliczany do dzieła ponadczasowego, unikalna kronika odniesień do literatury, sztuki, wywiadów historycznych, politycznych, w których autor występuje jako moralista, a nieraz i sędzia. W tym roku przypada setna rocznica urodzin tego autora.
Wieczór dynamiczny, wypełniony słowem, którego prowadzący Jerzy Beniamin Zimny nazywa wymianą myśli, żywą gazetą, obejmuje również wywiady, prezentacje. Z zainteresowaniem wysłuchaliśmy prezentacji książki Karola Samsela Autodafe 2. Jej autor przenosi nas w inny wymiar i przestrzeń, przeciwstawia się naturze, do której przywykliśmy. Jego liryka stanowi zagęszczenie myśli i odczuć. W pewnym sensie jest kontynuacją pierwszego tomu Autodafe, ale z pewnym rozchwianiem myśli, pomiędzy mrocznymi zakamarkami a pustką. Forma i przekaz jakim posługuje się autor jest nowatorska. Sam uważa, że wymagana jest od czytelnika wytrwałość w zrozumieniu.
W następnej części programu Prezes Związku Literatów Oddział w Poznaniu Zbigniew Gordziej zaprezentował trzy poetki, członkinie Związku Literatów Polskich, Oddział w Poznaniu. Przedstawił ich sylwetki, omówił dotychczasowe poetyckie dokonania i odniósł się do prezentowanych tomików. Zaprosił koleżanki poetki do czytania swoich wierszy.
Anna Andrych, poetka, laureatka wielu nagród z dorobkiem siedmiu tomików poetyckich, pełni obowiązki Sekretarza Oddziału Poznańskiego ZLP.
W tomiku Archipelag autorka prezentuje wiersze, które jak sama mówi, są jej wyspami. Każda z nich zawiera osobiste przeżycia, obserwacje, wydarzenia i zamienia je w wiersze, tworząc zbiór, archipelag utrwalony słowem w intelektualną całość. Jej wiersze wyróżniają się zwartą konstrukcją i kondensacją myśli, świadczą o bogatym warsztacie literackim autorki.
Zdzisława Jaskulska-Kaczmarek, absolwentka polonistyki, poetka, wieloletni działacz na rzecz kultury. Posiada znaczny zbiór uznanych tomików wierszy.
W tomiku A imię twoje niepokój autorka pisze wiersze w oparciu o swoje doznania, przeżycia oraz z obserwacji otaczającej rzeczywistości. Poetka, która oddycha otoczeniem, jednocześnie podejmuje dialog metafizyczny i dojrzały w rozumieniu nieuchronnego przemijania. Jej książki zyskują uznanie czytelników.
Zofia Grabowska Andrijew, filolog, polonistka, absolwentka UAM, poetka.
Jej tomik To wszystko człowiek, zaciekawił mnie, porusza problemy współczesnego człowieka, borykającego się z codzienną techniką i jej rozumieniem. Autorka nie stroni od dyskretnej prowokacji życia publicznego, krytyki zjawisk, obojętności i bezduszności. Ciekawa forma przekazu, godna pozazdroszczenia. Myślę, że zaspokoi ciekawość czytelników, jak wiele innych tomików tej autorki.
Ostatnim gościem wieczoru był Jakub Sajkowski, który przyniósł swój Zestaw do kaligrafii, książkę, z której przebija autoironia skojarzona na konfrontacji człowieka Zachodu z kulturą chińską. Demaskuje próbę odnalezienia się bohatera w tym świecie. Kaligrafia, to staranność pisania, sztuka porozumiewania, a autor przyznaje, że gubił się w ich autentyczności. Ciekawa i zabawna lektura.
Wyszedłem z tego wieczoru z przekonaniem, że rzeczywiście spędziłem go w gronie poetyckich gwiazd i poczułem nadchodzący powiew wiosny.
Stanisław Chutkowski
________________________________________________________________
________________________________________________________________
Postscriptum
Jestem jedną z autorek książek wspomnianych w powyższej relacji Stanisława Chutkowskiego prezentowanych w Bibliotece Uniwersyteckiej 12 lutego. Dialogi prowadził z nami w niemal godzinnej prezentacji z autorskim czytaniem wierszy włącznie – Zbigniew Gordziej, przygotowany do roli prowadzącego tę część programu „Konstelacji”.
Nie ma mnie na tym zdjęciu. Siedziałam w kolejnym rzędzie krzeseł. Właśnie stamtąd, a przede wszystkim siedząc wcześniej vis a vis nielicznego grona słuchaczy miałam doskonały „punkt widokowy”. Paru studentów owszem, było. Pierwsza jaskółka wiosny nie czyni, ale fama sprawi, że za dwa miesiące, na kolejnych „Konstelacjach” może będzie ich dwa razy więcej.
Nigdy nie przypuszczałam, że podczas poważnego, ambitnego i wartościowego literackiego zdarzenia, w trakcie prezentacji dokonywanej przez osobę prowadzącą można tak mocno doznać niestosownego zachowania, braku kultury ze strony tych, którzy tę kulturę winni nosić w sobie i pokazywać ją, szczególnie w takich miejscach jak Biblioteka Uniwersytecka. Zazwyczaj tak jest, że obecni na sali słuchają z uwagą, większą lub mniejszą, ale i z pewną dozą szacunku – prelegenta czy literata, choćby on był nie najwyższej miary w ich mniemaniu. W końcu jeśli się kogoś zaprasza lub przybywa na spotkanie z wiadomym gościem czy gośćmi tego spotkania – to siedzi się i słucha. Tak wypada. Jednak okazuje się, ze nie wszyscy chcą słuchać tych, którzy jeszcze przed chwilą, od dłuższego już czasu ich właśnie słuchali. To nieładnie ostentacyjnie wstać z krzeseł, aby na końcu sali rozmawiać, jeść, wychodzić. nie zwracać uwagi na to, co mają do powiedzenia wywołane do odpowiedzi poetki i prowadzący, po czym kolejną – ostatnią, półgodzinną część wieczoru traktować jako bardzo zajmującą.
A gdyby tak odwrócić sytuację? Jak byście się czuli, panowie?
Kilka naszych koleżanek szepnęło, że przyszły dla podpiętych pod tablicę poetek i prowadzącego.
(Zofia Grabowska-Andrijew i Zbigniew Gordziej)
Anna Andrych
zdjęcia: Anna Andrych
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.