Hipoteka Jerzego Beniamina Zimnego

         

FIDES ET RATIO

Po przebudzeniu szukać ciała czując głód istnienia,

mieć wilcze natchnienie do pióra, jak zieloną górę

z winnicą, dojrzewającą miłością w gronach gniewu.

               

Po przebudzeniu nie mieć oczu otwartych.

Po zaspokojeniu głodu istnienia wyjąć pióro

16.10.2023

 

JESZCZE NIKOGO NIE ZBAWIŁA

Podobno poezja jest podejrzana

o przekroczenie języka

w miejscach gdzie piękno urąga polityce.

 

Naród to masa ciężkości podlegająca

grawitacji ideom, które kojarzą się

z nieomylnością władzy.

     

ZŁOTA JESIEŃ

Nadzieja nie jest nadzieniem mojego szczęścia,

które unosi się na powierzchni rzeki zapomnienia.

 

Fala wysoka upadła na twarz przed brzegiem,

gdzie piasek wiecznie zwiastowany ciszy

leży jakby miał coś na sumieniu.

 

Wiara jest wytworem wyobraźni,

szorstką materią ducha,

wygładzam ją modlitwą

i leżę jak dojrzałe jabłko,

które nikt nie podniesie.

             

/ wiersze z tomu Hipoteka, 2023 /