solą w oku (felietony)

Nie rozdziobią kruki

Pokora i delikatność nie są cnotami słabych, lecz mocnych,
którzy nie potrzebują źle traktować innych, aby czuć się ważnymi.”
                                                          Papież Franciszek

 

              Człowiek to jednak istota skomplikowana. Taki na przykład – polityk. Bywa, że wierzy we własną wielkość i ma charakterek dyktatora, albo nęka go poczucie niedowartościowania. W obu przypadkach okazuje agresję, a tym samym – pokazuje własną małość. Nie radzi sobie z emocjami czy problemami, ale tego nie dostrzega lub nie chce dostrzegać. Czasem ucieka na swoje ranczo nad jeziorem albo w alkohol.

Zauważam – zdarza się, że dotyczy to niejednej osoby wpisującej się w kulturę, środowiska, kraju. A jeśli z kulturą osobistą jest u niej na bakier? Albo szuka, nie przebierając w środkach, sposobów na pokazanie swojej „wielkości”… Nie zawsze myśli racjonalnie, czasem nie ogarnia sprawy czy sytuacji i rodzi się w niej frustracja. Budzi się kruk. Ktoś powie – kruk to mądry ptak. Hola, ma słabe strony.

Niedawno słyszałam opowiastkę, której sens postanowiłam przełożyć na własny użytek w życiu. Dopowiem do niej coś od siebie.

Często rano budzi nas śpiew ptaków, można słuchać takiego zgodnego chórku na wiele głosów z wielką przyjemnością. Ale kiedy zbliża się wieczór, cóż to dzieje się pośród gałęzi drzew? Rywalizacja, bijatyka, krzyki. Człowiek w pewnych sytuacjach, z udziałem drugiej osoby bądź osób przypomina zachowania ptaków. I bywają one podobnie – dwubiegunowe.

Kruk jest jedynym ptakiem, który odważy się zbliżyć do orła. Uważa siebie za dominującego i jest złośliwy. Siada na plecach orła i dziobie szyję.
Orzeł jednak nie reaguje, ani nie walczy z krukiem; nie traci czasu ani energii. Po prostu rozwija skrzydła i zaczyna wznosić się coraz wyżej. Im wyższy lot, tym trudniej krukowi oddychać i spada z powodu braku tlenu.
„Przestań marnować czas na kruki. Wznieś je na swoje wyżyny, a one znikną.
Kiedy chcesz pozbyć się ”balastu”… podnieś ”poziom”.
To jedyny sposób, aby uwolnić się od małych ludzików”.

                                   „Niektórzy ludzie są jak chmury. Kiedy znikają nastaje piękny dzień. Anonim

A tak (jeszcze) poważniej rzecz traktując przywołam słowa Anny Dymnej, których warto się trzymać:

Jednym z kłamstw tego świata jest to, że jeśli będziesz dobry dla ludzi,
oni odwdzięczą się tym samym.
To bzdura. Są tacy, którzy czerpią przyjemność z rujnowania innych.
Jednak niezależnie od tego, jak zgniłe serca spotykasz,
warto być miłym nie po to, aby ktoś ci się odwdzięczał,
ale po to by pokazać, że człowieczeństwo istnieje.”

 

Anna Andrych
Rysował: Tomasz Pirogowski