Biblioteka ReWirów – nowe książki

Wstęp

25 lat, to kawał czasu, a jednocześnie to tylko 25 lat czegoś, co sprawia nieziemską frajdę. To mało. 

Nadal jestem zadziwiona możliwościami teatru, jego wieloznacznością i wielowymiarowością. Tu nic nie jest stałe, znane. Ciągle poszerzamy znaczenia, rozciągamy czas i zachwycamy widza.

Ta magia i nieziemska moc sceny przyciąga mnie z równą siłą przez te 25 lat. Dodatkowo widząc zaangażowanie młodych ludzi, którzy stają na progu działań teatralnych i otwierają szeroko oczy na znak teatralny i się nim zachwycają wraz ze mną, jestem znowu ogarnięta przemożną chęcią tworzenia.

Teatr to nie tylko występ. To ciągła praca nad samodoskonaleniem, pokonywaniem przeciwności                i budowaniem więzi. Raz zbudowane trwają bardzo długo, co nie jest bez znaczenia w świecie zabiega- nym, zindywidualizowanym i w sumie samotnym. To daje bliskość, wsparcie i możliwość przeżycia czegoś więcej, a także zbudowania pięknych wspomnień.

W teatrze nigdy nie jest się samotnym. Z relacji tu powstałych rodzi się energia twórcza, która pomogła współtworzyć ze mną niejeden spektakl. Zawsze wsłuchuję się w głos moich młodszych kolegów, którzy okazują się równie twórczy i pomysłowi. Za te inspiracje, pomoc, dopowiedzenia, poszerzenia tematu         i udoskonalenia wszystkim Wam serdecznie dziękuję. Bez Was nie stworzylibyśmy tyle światów.

Ta współpraca liczy się dla mnie nie tylko w sferze słownej. Wymiana energetyczna i chęć tworzenia czegoś wartościowego i wyjątkowego wspólnie, to dla mnie bezcenne doświadczenia i za to Wam również dziękuję. Dziękuje moim uczniom z wszystkich moich zespołów teatralnych, z którymi miałam przyjemność pracować przez te 25 lat.

Radość z tworzenia była możliwa również dzięki fantastycznym dorosłym, których spotykałam na swojej drodze. Myślę o dyrektorach szkół, w których pracowałam, Wydziale Oświaty w Poznaniu, moich przyjaciołach ze Związku Literatów Polskich, cudownych nauczycielach, z którymi prowadziłam długie rozmowy i szczególnie o mojej Rodzinie, która zawsze była dla mnie ogromnym wsparciem.

W sposób szczególny inspirowała mnie również praca w świetlicy socjoterapeutycznej AMICI                      i prowadzenie Stowarzyszenia Pomocy Dzieciom i Rodzinom AMICI. Ta praca otworzyła mi oczy na wiele problemów młodych ludzi. Zawsze starałam się zrozumieć młodego człowieka i pomóc mu w jego dorastaniu i wchodzeniu w życie. Starałam się również odzwierciedlić obraz zagubionego młodego człowieka w swoich sztukach, by świat zechciał dostrzec, jak czasami ciężko go doświadcza. Szukałam zawsze drogi, by dotrzeć do serca widza i zagościć w nim z  obrazem na nieco dłużej. Dziękuję Wam, że byliście wtedy ze mną.

Hanna Szeląg


Hanna Szeląg, Wszystkiemu winna wyobraźnia, Biblioteka ReWirów Poznań 2023, str. 206