O poezji można wiele . . .
Muzyka, literatura, fotografia czynią nas bardziej oryginalnymi, ciekawszymi, mądrzejszymi, ba, nawet lepszymi od innych! Pewno nie wszystkich, ale Ci, którzy to robią tworzą jedną wielką rodzinę, która walczy w poszukiwaniu lepszego, innego świata. Podobne pytanie dotyczy stwierdzenia; co słychać w poezji? Czy czytanie poezji może przynieść trwały pożytek? Odpowiedź wydaje się prosta: tak, jeżeli na chwilę zawiesimy zautomatyzowany sposób lektury, do którego przyzwyczaiła nas szkoła. Siła literatury, a zwłaszcza poezji, tkwi jednak w akcentowaniu tego, nad czym prześlizgujemy się zbyt gładko, wybudowaniu tego, co łatwo ulega przeoczeniu i uwrażliwianiu na to, co za szybko osuwa się w uogólnienie – cytat z tekstu Agnieszki Budnik.
O poezji można wiele i długo rozmawiać – wieczorami, porankami, w samotności, a i w grupach zainteresowania. Punktów widzenia jest co najmniej tyle, ile poetyckich tomów. Ważne, by znalazł się inicjator tych rozmów! A następnie posypią się pomysły wieczorów poezji, chwile głośnego czytania, czy śpiewania poezji, przeglądy i festiwale poezji. A może pojawią się jednolite kursy poezji – których tak bardzo brak, czy systemowe studia akademickie dotyczące poezji? Brakuje poważnych, oryginalnych festiwali poetyckich, których celem jest upowszechnianie poezji, jej wtargnięcie do wszystkich domów.
Przecież nie wyważam drzwi, a tylko wskazuję ich uchylenie !
Adam Lewandowski
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.