rekonwalescencja
ostrożnie
dotykam rany
już nie krwawi
nawet nie boli
tylko ziębi
w tym miejscu
gdzie kiedyś
było serce
zdarzyło się nie zdarzyło
i była łąka ogromna jak kosmos
biegliśmy ku sobie
przez pacyfik traw
nasze myśli
opadały, to znów wzlatywały
uskrzydlone,
gubiły oddech i rumieńce
złaknieni siebie
zapominaliśmy o bożym świecie,
w zieleniach szukając azylu.
rozbieraliśmy się z oczu,
strachu i wstydu
do zatracenia.
tylko nasze ciała nieruchome,
w objęciach
kamiennych tablic
(otwórz)
Teresa Januchta: „Szeptem”
Poznań 2020
Wydanie autorskie
Skład, opracowanie graficzne i okładka: Artur Bednarz
(siedem barwnych fotografii z domowego archiwum autorki)
________________________________
(otwórz)
(otwórz)
oprac: admin