ZOFIA GRABOWSKA-ANDRIJEW
W SCHRONIE
W ciemnicy piwnicy do uszu stłoczonych
w beznadziei nasłuchujących wybuchów
wdarł się nagle radosny hejnał nadziei
pierwszy krzyk noworodka
Otworzył oczy by obejrzeć świat
a wokół najciemniejsza ciemność
skrywa lęk i radość matczynego oblicza
Ucichł…Znalazł pierś – źródło życia.