Ławeczka Literacka /64/

Każdy ma swoje ulubione lustro, umiejscowione w różnych miejscach, najczęściej w przedpokoju bo z tego miejsca wychodzi się w codzienny świat, tu dopatruje się ogłady, tu ocenia swoje poranne spojrzenie, popołudniowy powrót do domu. 

Ale lustro posiada także właściwości inspiracyjne /ogladam się w tobie jak w lustrze/, jest też jakby alter ego, nasze odbicie niekoniecznie rzeczywiste, skrzywienie postaci, wydłużenie sylwetki lub zanik zmarszczek na twarzy. Terapia odbitym światłem, poprawa samopoczucia lub totalna zapaść psychiczna, kiedy dostrzega się skutki czasu, bo lustro w przedpokoju wisi najdłużej.

Moje lustro wisi już trzydzieści siedem lat, lustro w stylu Bidermeier, lustro Łucji Danielewskiej które otrzymałem od niej w prezencie. Ilekroć się w nim przeglądam widzę postać poznańskiej poetki. Stoi w powadze swojego czasu, który nie zawsze był dla nas łaskawy. 

JBZ