Poezja w domu

dav

Odznaka dla Teresy Januchty

29 marca 2022 roku razem z Prezesem Zarządu ZLP OP Zbigniewem Gordziejem przypadł nam miły obowiązek wręczenia naszej koleżance, Teresie Januchcie, Honorowej Odznaki ZLP, przyznawanej przez Zarząd Główny Związku Literatów Polskich. W tym celu umówiliśmy się na wizytę w jej mieszkaniu. Teresa Januchta pełniła funkcję sekretarza naszego oddziału oraz administratora oddziałowej strony internetowej. Niestety, z powodu poważnej choroby zmuszona była przerwać swoją działalność i poddać się leczeniu.

         Mimo upływu lat, pamiętamy jej oddanie i rzetelność, a nade wszystko empatię i życzliwość, w sposób znamienny rzutujące na klimat literackiej siedziby przy ul. Noskowskiego 24. Toteż rozmowa była niezwykle serdeczna a radość nasza tym większa, że zastaliśmy Teresę w znacznie lepszej kondycji. Towarzyszył nam, nieźle zorientowany w sprawach literatów, małżonek poetki. Wspominaliśmy nieżyjących już kolegów po piórze, poruszaliśmy też tematy prywatne, bowiem oboje, choć doświadczeni ciężarem choroby, cieszą się dobrą rodziną i szacunkiem nie tylko ze strony najbliższych. „Jestem szczęśliwa” – w pewnym momencie oświadczyła nasza koleżanka. Już samo to stwierdzenie wywołuje szybsze bicie serca.

         Warto przypomnieć, że przez wiele lat Teresa opiekowała się Klubem Nauczycieli Miasta Poznania. W siedzibie klubu, mieszczącej się w Szkole Podstawowej przy ul. Słowackiego 58, organizowała cykliczne spotkania autorskie i prowadziła warsztaty literackie. Ponadto wspólnie z małżonkiem wymyślili konkurs na fraszki, pod nazwą „O malinową karafkę”. Fundatorem nagrody był pan Januchta, osobiście przyrządzający znakomite  nalewki z owoców, zebranych na własnej działce w Biedrusku. To nie tyle działka, co ogromny, zadbany ogród, w którym odbywały się popołudnia literackie m.in. pod kwitnącą katalpą. Szeroko znana gościnność gospodarzy pozwoliła na przebywanie tam naraz wielu gości, że wspomnę obiady pod chmurką (i ja stałam w kolejce po talerz zupy, nalewanej z kociołka przez pana domu). W otoczeniu bujnej zieleni prowadzono ciekawe rozmowy, czytano wiersze i odpoczywano od wielkomiejskiego zgiełku.   

         Mimo iż Teresa zmuszona była wycofać się z czynnego życia literackiego, nie zaprzestała własnej twórczości. Wręczyła nam bowiem, wraz z  tomikiem erotyków i bajek dla dzieci, książkę, opartą na pamiętnikach jej stryja, którą sama w 2021 roku pieczołowicie zredagowała. Nie było to łatwe, gdyż zapiski owe czynione odręcznie, na skutek różnych perturbacji okazały się niekompletne. Książka, zatytułowana „Blisko człowieka. Z pamiętników pielęgniarza” zawiera obraz życia wsi polskiej w latach dwudziestych i trzydziestych ubiegłego wieku, zwłaszcza w Wielkopolsce oraz w przedwojennej Warszawie. Jest to, po „Cierniowych latach”, druga pozycja w dorobku pisarskim Januchty, powstała na kanwie ocalonych przez nią wspomnień, mających wagę nie tylko historyczną.

         To wtorkowe przedpołudnie utwierdziło nas w przekonaniu, że mimo skomercjalizowanych czasów żyją wśród nas ludzie, kierujący się zasadami ofiarności i życzliwości. Dlatego kończąc relację, pozwolę sobie zacytować maksymę Dalajlamy: Bądź dobry zawsze, gdy jest to możliwe. A jest możliwe zawsze. I jeszcze Marcela Prousta: Życzliwość trudno oddać, ponieważ zawsze wraca.

Maria Magdalena Pocgaj, Wiceprezes Zarządu ZLP OP