Marek Słomiak
sapiens doloroso
po świecie kwiecie
układają kochankowie Harapy
Mohendżo Daro śpi miłośnie
wimany nadlatują radośnie
bawią się śmieją promień grotu
śmierci wymieniają
radioaktywny
anioł pokrywa zagładą miasta
– – kim lub czym jesteś „rozkoszny”
Boże
Majowie pięknie układają wzory
hymn radości głośno brzmi na placu
ołtarz wzniesiony ręką wiary syn
boży śpiewa modlitwy – kapłan
wyrywa pulsujące serce człowiecze
i podnosi do nieba
– – czym lub kim jesteś zadufany
Boże
macę jedzą w mieszkanku małym
mówią do Jahwe – słów korale z ust
ich wiankiem się ścielą Torę niosą wiernie
lecz nagły zgrzyt – Halt – bądźcie przeklęci
do pracy Arbeit macht frei krzyczy dymem
mordowanych miejsce ich kaźni
– – gdzie czym kim jesteś miłosierny
Boże
i jeszcze Joszua syn boży miłością dyszący
rozkrzyżowany to twój pierworodny zdradzony
i jeszcze te dzieci gwałcone przez kacapów
i mordowane za niewinność w Buczy
i klęczący przed tobą ze związanymi rękami
z raną po kuli z tyłu głowy –
gdzie jak dlaczego
czym i kim jesteś Boże – i to jest twój wyrok
niezbadany ?