Małgorzata Góralska – nowa koleżanka w poznańskim oddziale Związku Literatów Polskich

       Zarząd Związku Literatów Polskich Oddział w Poznaniu z przyjemnością informuje, że w marcu 2020 roku Prezydium Zarządu Głównego Związku Literatów Polskich w Warszawie po zapoznaniu się z opinią Komisji Kwalifikacyjnej przyjęło do Związku Literatów Polskich Małgorzatę Góralską ze Szczecinka.

Serdecznie witamy nową koleżankę pośród członków naszego oddziału.
Podczas imprezy literackiej zorganizowanej przez Zarząd Oddziału Małgorzata Góralska zostanie przedstawiona koleżankom i kolegom, zaprezentuje swoją twórczość.
_______________________

Małgorzata Góralska urodziła się i mieszka w Szczecinku. Jest autorką trzech tomów poetyckich „Zakrzyczeć” (2011 r.), „Przeczytaj zanim powykreślam słowa”(2015 r.) oraz „Huśtawka” (2019 r.).
Wiersze zamieszczała w almanachach oraz w prasie lokalnej. Najbardziej ceni nominacje i wyróżnienia uzyskane w konkursach literackich: I miejsce w Turnieju Jednego Wiersza w Darłowie (2012 r.), wyróżnienie w konkursie poetyckim „O jabłko Damiany” w Białym Borze (2012 r.) oraz w XX edycji OKP „Malowanie słowem” im. Mieczysława Czychowskiego (2015 r.) i w XXIII edycji OKP w Szczecinku kiedy to otrzymała tytuł „Poety Regionu”.
W roku 2009 dołączyła do Klubu Poetyckiego „Opal” działającego przy SAPiK w Szczecinku.

rewolucja dojrzałych dzieci

przeczytaj zanim powykreślam słowa
może zobaczysz że nie jestem szalona
nie wszystko w świetle wygląda wyraźnie
oddział zamknięty nie wyleczy z blizn
nie chcę byś je całował zgodnie z receptą
kaleczysz a przecież w każdej wersji
miałam pozostać sobą

dla tych co nie chcą słyszeć i widzieć

mróz poskręcał a potem zabrał trawy i ją
idąc rozgląda się
twarz w samochodzie boli jak odcisk na stopie
po bordowych butach siostrzenicy
powtarza się codziennie i boli
zagryza wargi licząc palce
znika gdy dochodzi do połowy dłoni

chwile

odczuwam więcej gdy dom milknie
i mrok wyciera krople bez słów
północ ściska gardło
oswajam myślami demony ścienne
schodzone buty odpoczywają
licząc odciski

czerwiec

las położył cień w miejsce gdzie miał być
dom
zielony jak drzewa
przylegam do ruin wdeptanych w ziemię
woda obmywa korzenie starej jabłoni
w myślach rozbujana huśtawka
już nie dla nas

admin

 

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz