Okienko z wierszem: Anna Landzwójczak

 

w młynie

niepotrzebnie
zginam palec wskazujący
by zapukać w niebieskie sklepienie
i zapytać
jaką tutaj gram rolę
w jakiej występuję dramie
chmury piętrzą się i milczy głos
na który czekam wiele lat
odpowiedzi nie ma dobrej
złej nie ma też
scenariusza brak i rozpisanej kwestii

bo ja tylko ziarnem jestem
dość dojrzałym
wrzuconym niedbale pomiędzy młyńskie kamienie
nawet jeśli zmielonym na mąkę
niekoniecznie będzie z niej chleb

 

uważność

rozmyślałam
mądrzejsza o całą epokę
– jasny umysł i zgoda
na małość względem wielkości świata –
świadoma że jestem przechodniem
to co po mnie
nie będzie mnie dotyczyć
nawet jeśli ugrzęznę w czyjejś pamięci
na dłuższą chwilę
myślałam zanim w meandrach umysłu
rzeczywistość nie dość oczywista
się zdała
miało nadejść miało się zdarzyć
dodać splendoru podkreślić ważność
małość nadąć jak balon

a ja tylko uważność mogę zachować
by się nie potknąć

 

Anna Landzwójczak
zdjęcie: archiwum ZLP OP